Oczywiście Sandra Lewandowska czuje się w całej sytuacji komfortowo. I po tym co od niej usłyszał Plotek, można odnieść wrażenie, że posłance by się podobało, gdyby Janusz Maksymiuk był trochę zazdrosny. Według Lewandowskiej to by go zmobilizowało do działania np. pojawienia się na widowni "Tańca z gwiazdami". Czy tak się stanie. Posłuchajmy w skupieniu.
Ha! Dyplomata z posła Masymiuka - jak dostanie zaproszenie, to się zastanowi. A jak z poparciem dla pląsającej posłanki.
Nam się wydaje, że poseł robi "twarz pokerzysty". Niby taki obojętny, wyśle sms-a jak mu się spodoba. Mężczyzna, który zaprasza kobietę na romantyczną kolację z okazji jej urodzin - obojętnym raczej nie jest - my się znamy na tych rzeczach.
east news/SE
I takie zdjęcia posłanki Lewandowskiej i jej tanecznego partnera po treningu do programu mogą wywołać u Maksymiuka małe ukłucie np. w sercu.
