Maja Bohosiewicz nie pokaże dziecka! Fani: Nie rozumiem polskich celebrytek. OSTRO im odpowiedziała

Maja Bohosiewicz, a wraz z nią jej fani, od wielu miesięcy żyła tylko i wyłącznie ciążą i zbliżającym się wielkimi krokami macierzyństwem. Teraz aktorka oświadczyła, że zdjęcia jej dziecka w sieci nie zobaczymy.

Maja Bohosiewicz niedawno została mamą, o czym fani dowiedzieli się po tym, jak aktorka wrzuciła zdjęcie z jednego z pierwszych spacerów. Wszystko wskazuje na to, że zdjęcia samego dziecka prędko nie zobaczymy. Młoda mama właśnie zamieściła na Instagramie oświadczenie, w którym informuje, że zawiesza działalność swojego bloga Majka Polka i że nie będzie udzielać żadnych informacji na temat swojego dziecka ani macierzyństwa.

Dziękujemy za porady, informacje i pytania. Spieszę z odpowiedzią, że moja dzidzia nie jest osobą publiczną więc nie, - nie pokaże zdjęcia, nie powiem jak ma na imię, ani nie będę się już angażowała w jakiekolwiek wypowiedzi medialne na temat ciąży, karmienia, chustowania, rodzenia, ulewania, kupek ani pępeków, pozostaje w swoim Zenie. Za chwilę wchodzi nasza nowa kolekcja z z cudownymi jednorożcami i z pewnością będę ją tutaj wam pokazywać. Co do gratulacji- serdecznie dziękuje, bycie Mamą to na prawdę najlepsza rzecz jaka mnie spotkała do tej pory. Nie znajduje słów żeby opisać miłość i radość z jaką budzę się codziennie rano. Dlatego też wolimy w spokoju celebrować sobie ten czas razem zamiast udzielać się publicznie. Pozdrawiam ciepło wszystkie sympatyczne InstaMatki które mnie followują - napisała pod zdjęciem.
 

Taką decyzję aktorka podjęła po tym, jak pod poprzednim zdjęciem wywiązała się ogromna dyskusja na temat jej metod wychowania. Wielu fankom nie spodobało się to, że Bohosiewicz zakryła wózek chustą, zamiast wybrać parasolkę. Tyle wystarczyło - Maja tupnęła nogą i oświadczyła, że nie potrzebuje rad od innych matek, które uważają swoje sposoby za jedyne słuszne. Większość fanów poparła jej wybór, jednak znalazły się też negatywne głosy.

Ja jednak nie rozumiem polskich celebrytek, blog o ciąży i parentingu, teraz kolekcja kocyków dziecięcych i zapewne wiele innych komercyjnych przedsięwzięć związanych z byciem mamą, a przy okazji "szanujcie nasza prywatność". Prywatność rodziny to szanuje Blake Lively, która żadnej ze swoich ciąż nigdy nie potwierdziła, a w talk show z widocznym brzuchem zapytana o druga ciążę odpowiedziała z uśmiechem "What makes you say that".

Celebrytka bardzo szybko (i ostro!) odniosła się do komentarza.

Tak, był blog. Był pomysł, ale nie mam siły odpierać głupoty ludzkiej i wiecznych rad. Więc zawieszam taką działalność. Kolekcja kocyków to piękna propozycja, która do mnie przyszła i nie narusza moich dóbr, ani dóbr dzieciaczka. Musze ci opowiedzieć jak spało moje dziecko, żeby zaprojektować jednorożca na koc? A co do Blake Lively - sama bardzo uwielbiam. Myślę, że spokojnie możesz odfollowowac mojego insta, jeżeli drażni cię chęć prywatności?? Wysyłam dużo pozytywnej energii ze słonecznej Warszawy - odpowiedziała fance.

Maja może być pewna, że cały świat będzie bacznie obserwować, czy dotrzyma słowa.

Zobacz wideo

MK

Więcej o:
Copyright © Agora SA