Wczorajsze rozdanie Telekamer 2016 na długo zapadnie nam w pamięć. I to nie tylko za sprawą odważnych żartów z napiętej sytuacji politycznej , jaka panuje teraz w naszym kraju czy niezwykłych kreacji zaproszonych na galę gwiazd.
Nie obyło się bez kilku wpadek , a najzabawniejszą z nich była zdecydowanie pomyłka, jaką popełniła prowadząca imprezę wraz z Arturem Żmijewskim, Grażyna Torbicka.
Dziennikarka, zawsze kojarząca się nam z perfekcyjnym przygotowaniem do pracy konferansjerki, tym razem dała się chyba ponieść chwili.
Torbicka - zapowiadając kolejnego prezentera - zaprosiła na scenę Pawła Pawlikowskiego, reżysera nagrodzonej Oscarem "Idy". Problem jednak w tym, że statuetkę Telekamery 2016 dla Najlepszej Aktorki wręczał zupełnie inny Paweł - Paweł Królikowski !
Na szczęście, aktor wykazał się zrozumieniem i dystansem do siebie, a całą sytuację w żart obrócił Żmijewski:
Przyznasz, Pawle, że zostać pomylonym z takim twórcą, to prawdziwy zaszczyt! - powiedział prowadzący galę.
Już kiedyś była taka sytuacja, byłem gościem programu "Świat się kręci", w którym zostałem przedstawiony jako "Paweł Królikowski, zdobywca Oscara" - zażartował gwiazdor serialu "Ranczo".
Myślicie, że to dobry omen dla kariery Królikowskiego?
IN