Odeta Moro zaprezentowała się w dzianinowej sukience w kolorze przytłumionej zieleni, do której dobrała kopertówkę z wężowym motywem oraz beżowe czółenka. Zestawienie kolorystyczne jak najbardziej na plus, fason sukienki również, ale kogo to obchodzi, kiedy uwagę przykuwają tylko długie do nieba nogi dziennikarki. Moro świetnie wie, jak podkreślić atuty swojej figury.
Naszą konsternację budzi jedynie płaszcz, który niby wygląda ok i komponuje się kolorystycznie z całością, ale dlaczego dziennikarka nie chce go zdjąć nawet na chwilę? Chętnie zobaczylibyśmy sukienkę w pełnej okazałości.
Vika