Trzeba przyznać, że Jennifer Lopez paradująca po jednej z dzielnic Nowego Jorku z zakrwawionym nosem i otartym naskórkiem, to widok lekko przerażający. Fani gwiazdy mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo liczne ślady pobicia, o których mowa, to jedynie charakteryzacja. Sztuczne siniaki i rozcięta skóra - wyglądające notabene bardzo realistycznie - zostały stworzone na potrzeby nagrywanego właśnie serialu "Shades od Blue".
W najnowszym hicie amerykańskiej telewizji NBC Jennifer Lopez gra glinę - informatorkę FBI, która pod przykrywką walczy z korupcją w nowojorskiej policji.
kas, justyna