Garner i Affleck mieli "iść naprzód w przyjaźni i miłości" dla dobra dzieci. A gdy są sami... TA mina zdradza wszystko

Fotografowie wielokrotnie spotykali Jennifer Garner i Bena Afflecka podczas rodzinnych spacerów z dziećmi. Zazwyczaj byli uśmiechnięci i zadowoleni - nawet po tym, jak ogłosili, że się rozwodzą. Sprawy wyglądają nieco inaczej na zdjęciach, na których są tylko we dwoje.

Separacja i zbliżający się rozwód nie wpłynęły na relacje Jennifer Garner i Bena Afflecka , którzy - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - żyją ze sobą w przyjacielskich stosunkach. Ale czy aby na pewno...? Nie wskazuje na to wyraz twarzy Garner w trakcie przejażdżki samochodowej z Affleckiem. Podczas gdy Ben był skupiony na prowadzeniu samochodu, Jen wyglądała na spiętą i zatroskaną zarazem.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Jennifer Garner i Ben Affleck są w separacji od blisko trzech miesięcy. Pod koniec czerwca, dzień po 10. rocznicy ślubu, para obwieściła światu, że się rozwodzi, ale - ze względu na dobro trójki swoich dzieci - nie zamierza drzeć ze sobą przysłowiowych kotów.

Idziemy naprzód w miłości, przyjaźni i zobowiązaniu wspólnego wychowywania dzieci - napisali we wspólnym oświadczeniu, opublikowanym przez portal People.com.

Po tym jak jedna z najsłynniejszych par Hollywood postanowiła się rozwieść, tabloidy rozpoczęły spekulacje na temat powodów tej decyzji. Wtedy też wypłynęła informacja o romansie Afflecka z nianią, 28-letnią Christine Ouzounian, która zajmowała się dziećmi Jen i Bena.

Spędzali razem mnóstwo czasu, ciągle flirtowali. Christine mówiła znajomym, że to prawdziwa miłość. Jennifer zwolniła ją, kiedy dowiedziała się, jak świetnie dogaduje się z jej mężem - pisał na ten temat "US Weekly".

kas

Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.