Pisaliśmy już o tym, że John Travolta złapał za brodę Idinę Menzel . W ten sposób przepraszał ją za ubiegłoroczną wpadkę, kiedy pomylił jej nazwisko. Teraz adresatką jego uwagi stała się Scarlett Johansson . Aktor podkradł się do niej, gdy ta pozwała do zdjęć na ściance, objął w pasie i cmoknął w policzek. Zanim gwiazda połapała się co i jak, jej mina wyrażała bezbrzeżne zdumienie.
<< TRAVOLTA KRADNIE CAŁUSA JOHANSSON >>
Portal Etonline.com nawet zinterpretował wyraz twarzy Johansson. Według redaktorów znaczy ona mniej więcej:
Jeżeli natychmiast nie odejdziesz, gorzko pożałujesz.
Może rzeczywiście tak pomyślała. Za chwilę jednak obdarzyła Johna Travoltę najpiękniejszym uśmiechem, jaki tylko można sobie wyobrazić. Szczęściarz, i to podwójny: raz, że pocałował jedną z najpiękniejszych aktorek świata, a dwa, że nie oberwał za to "w dziób". A do kolekcji trofeów może sobie dorzucić bycie bohaterem najbardziej niezręcznej sytuacji na gali. Co dokładnie widać na zdjęciach.
alex
Reklama
Laona Suknia balowa emerald green