Nie mogliśmy się zdecydować, na którego z nich skierować swój wzrok. Panowie na szczęście rozwiązali nasz problem i do zdjęć pozowali też razem. Gdy Tomasz Niecik stanął obok Radka Liszewskiego , wreszcie mogliśmy na spokojnie porównać, który z nich prezentował się "lepiej". Z tej dwójki to zdecydowanie Niecik był tym bardziej błyszczącym - dosłownie i w przenośni.
Nie od dziś wiadomo, że wokalista ma słabość do przerostu formy nad treścią, jednak tym razem naprawdę zaszalał. Zamiast ograniczyć się do jednego akcentu, postawił więc na kilka. I tak nie mogliśmy się zdecydować, na co patrzeć - czy na za długie spodnie, czy na czarno-białe buty, czy wreszcie na błyszczący garnitur. Naszym faworytem jest jednak ten "błysk".
W porównaniu do Niecika, Radek Liszewski prezentował się zdecydowanie bardziej klasycznie - tego dnia miał na sobie "całkiem zwyczajny" garnitur i koszulę. Jedyną "awangardą" był fakt, że nie założył krawata, ale nie nosi go nigdy. Lider Weekendu nie zrezygnował też ze swoich ulubionych okrągłych kolczyków. Zadecydujcie sami, co najbardziej przyciąga Wasz wzrok.
Vic