"Titanic" Jamesa Camerona zdobył w 1998 roku aż 11 Oscarów. A mogło być całkiem inaczej. Wszystko za sprawą wyciętej sceny. Przez nią film mógł zostać potraktowany mniej poważnie. Co takiego wycięto z filmu? "Suchara". Spieszymy z wytłumaczeniem.
Kathy Bates, która w obrazie wcieliła się w rolę Molly Brown, według wielu była absolutnie najlepszą "częścią składniową filmu". Trudno się nie zgodzić, prawda?
Ale to właśnie scena z nią w roli głównej nie trafiła na wielkie ekrany w ostatecznej wersji kinowego hitu. Bohaterka zamawia drinka i rzuca w stronę kelnera tekstem, który początkowo Cameron uznał za zabawny.
Hej synku, może przyniesiesz mi trochę lodu?
Co w tym takiego? Sekundę później za jej plecami widać w oknie statku górę lodową. Tak, GÓRĘ LODOWĄ.
Cameron na szczęście doszedł do wniosku, że żart na tym "poziomie" może pogrążyć jego marzenia o filmowych nagrodach. Zobaczcie, jak wyglądała cała scena.
aga