Nowy niezwykły trend na Instagramie. Kobiety pokazują swoje rozstępy i związane z nimi historie

Walczą pokazując ciała.

Było już "selfie" po seksie, splash, a nawet pozowanie toples . Tym razem kobiety pokazują zdjęcia rozstępów. Opowiadają o swoim życiu i przekonują, że piękno nie musi mieścić się w sztywnych kanonach.

Z rozstępami na skórze boryka się wiele kobiet. Zasłaniają je jak mogą, ukrywają pod warstwami ubrań, a często nawet partnerom pokazują się tylko przy zgaszonym świetle. Na Instagramie powstał profil "Love Your Lines" , który przekonuje, że bruzdy na skórze są piękne.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Na pomysł wpadły dwie młode mamy, a hashtag "loveyourlines" szybko zdobył popularność. Kobiety z całego świata przysyłają czarno-białe zdjęcia swojego ciała i opowiadają zdarzenia, po których "pamiątką" są ślady na ich ciele.

Mam rozstępy na każdej części mojego ciała. Mam dopiero 22 lata, nigdy nie byłam w ciąży. Ślady pojawiły się, gdy skończyłam 12 lat, były moją zmorą w gimnazjum i liceum. Kupowałam tylko bluzki z długim rękawem, nie nosiłam szortów. Przez kilka lat walczyłam z bulimią, bo obsesyjnie chciałam być szczupła i piękna. Kiedy dorosłam, zrozumiałam, że ukrywanie rozstępów do niczego nie prowadzi i zaakceptowałam je. Czuję się piękna, a mój chłopak uwielbia dotykać palcami bruzd na mojej skórze. Nadal walczę z nadwagą, ale z radością wychodzę w topie na ramiączkach i czuję się piękna - napisała jedna z dziewczyn.

Pod każdym ze zdjęć wypowiadają się kobiety, które dodają otuchy innym i chwalą ich ciała:

Jesteś piękna! Twoje ciało to arcydzieło - to najczęściej pojawiające się komentarze.

Zdjęcia pań na profilu "Love Your Lines" są artystyczne i pokazują prawdziwe kobiety. Wiele z nich walczy z nadwagą, jest matkami, przeszła w przeszłości choroby, przez które chudły i tyły. Podoba Wam się nowa instagramowa moda ?

jus

Więcej o:
Copyright © Agora SA