41 salw armatnich huknęło niedaleko Pałacu Buckingham. Tak królewska artyleria konna przywitała "Royal baby"

Głośne powitanie.

To był tradycyjny element powitania kolejnego potomka rodziny królewskiej. Królewska Artyleria Konna, w galowych mundurach, 41 razy wystrzeliła z prawie 100-letnich armat w Green Park, niedaleko Pałacu Buckingham. Tak powitano " Royal baby ".

Royal baby, księżna Kate, książę William, salut armatni.Royal baby, księżna Kate, książę William, salut armatni. Reuters Reuters

Royal baby, księżna Kate, książę William, salut armatni.Royal baby, księżna Kate, książę William, salut armatni. Reuters Reuters

Zwykle narodziny księcia lub księżniczki honorowane są jednym wystrzałem. Jednak przy okazji świąt państwowych lub na przykład na urodziny królowej Elżbiety II strzela się 21 razy. Tym razem salw było aż 41.

Choć królewska salwa to zwykle 21 strzałów, ich ilość wzrasta do 41, jeżeli odbywa się to w parku królewskim lub przy rezydencji - czytamy wyjaśnienie na stronie rządowej.

Jednocześnie nad Tamizą huknęło 61 salw. Strona rządowa wyjaśnia:

Dodatkowe 21 strzałów było dla obywateli miasta, żeby pokazać ich lojalność wobec monarchy.

Royal baby, książę William, księżna Kate.Royal baby, książę William, księżna Kate. Reuters Reuters

Royal baby, książę William, księżna Kate.Royal baby, książę William, księżna Kate. Reuters Reuters

Royal baby, książę William, księżna Kate.Royal baby, książę William, księżna Kate. Reuters Reuters

6 armat, jakich użyto podczas uroczystości, przyciągnęło do Green Parku 71 koni.

Zobacz wideo

alex

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.