SZOK! Zostawiła męża dla... SWOJEGO OJCA. Spała z nim przez kilka lat...

Brytyjski portal "The People" zaszokował swoich czytelników. Do dziennikarzy zgłosiła się kobieta, która przez kilka lat sypiała ze swoim biologicznym ojcem...

Jane - imię dziewczyny zostało zmienione - i jej matka zostały opuszczone przez Roberta, gdy córeczka była jeszcze bardzo mała. Dziewczyna nigdy nie wiedziała wiele o swoim ojcu. Jej matka unikała mówienia o nim i nie chciała, by nastoletnia córka miała jakikolwiek kontakt z mężczyzną, który porzucił żonę tuż po porodzie. Gdy w wieku 11 lat Jane dostała od swojej kuzynki zdjęcie Roberta, musiała ukrywać je przed matką. Często patrzyła na fotografię i wyobrażała sobie, że mężczyzna mógłby być jej obrońcą i pocieszycielem. Niestety matka dziewczyny odkryła skrywany pod łóżkiem skarb i zniszczyła go. Robert przetrwał jednak w sercu nastolatki, która nie mogła przestać o nim myśleć.

Stosunki między córką, jej matką i ojczymem popsuły się kompletnie, gdy Jane miała 13 lat. Została oddana do sierocińca. Trzy lata później, również za sprawą kuzynki, 16-letnia Jane dowiedziała się, gdzie pracuje jej ojciec. Był agentem ochrony. Dziewczyna nie mogła się powstrzymać. Postanowiła poznać biologicznego ojca.

Po prostu weszłam na recepcję i powiedziałam, że chcę zobaczyć mojego tatę. Był taki czarujący! Pokazał mi moje zdjęcie, gdy miałam 6 lat. Jego matka dostała je od mojej mamy. On nigdy o mnie nie zapomniał! - wyznaje kobieta, dziś 36-cioletnia.

Jane nadal unikała kontaktów z matką, zbliżyła się natomiast do nowo poznanego ojca i jego żony. Małżonka Roberta nie mogła się nadziwić, jak podobni do siebie są ojciec i córka.

Mój tata często mówił mi, że mnie kocha. Sprawił, że po raz pierwszy w życiu czułam się potrzebna. - mówi Jane.

Rok później Jane zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem. Wzięli ślub i przeprowadzili się z Walii do Anglii. Jednak w 1999 roku para rozwiodła się, a Jane powróciła w rodzinne strony. Dostała pracę w biurze, poznała nowego mężczyznę i znów zaszła w ciążę. Odnowiła też kontakt ze swoim ojcem.

Dobrze nam się wtedy układało - wspomina to Jane - Robert zawsze wydawał mi się bardzo atrakcyjny, ale wtedy nie pociągał mnie seksualnie. Jeszcze.

W 2001 roku Jane drugi raz wyszła za mąż. Sielanka trwała do 2007 roku, gdy podczas jednego z wyjazdów związanych z pracą Jane nocowała w jednym hotelu z Robertem.

Gadałam z jakimiś facetami i nagle zauważyłam, że mój tata stał się o mnie strasznie zazdrosny. Wkurzył się i zamknął się w swoim pokoju, trzaskając drzwiami. Zawsze starałam się wyjaśniać takie sprawy na bieżąco, poszłam więc za nim. Gdy tylko otworzyłam drzwi, wypalił: "Zakochałem się w tobie!" Tak po prostu.

Była zszokowana.

Prawie upadłam na podłogę. Nigdy w życiu nie przypuszczałabym, że on może do mnie coś czuć. Gdy następnego dnia wracaliśmy do domu, nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem. Jakiś czas później spotkałam się z nim i powiedziałam, że chcę o tym zapomnieć. Nie czułam do niego obrzydzenia, było mi go tylko żal. Od tamtego czasu wypłakiwał się na moim ramieniu. Opowiadał mi ze łzami w oczach, co robi ze mną w myślach. Nigdy nie chciałam tego słuchać.

Ale niedługo później Jane przestała być obojętna na zaloty własnego ojca.

Był bardzo charyzmatyczny i czarujący. Czułam, że zaczyna mnie coraz bardziej kręcić. Próbowałam stłumić te uczucia, ale w końcu wyznałam mu, co czuję. Trzęsłam się przy tej rozmowie. Wiedziałam, że to jest złe. Powiedziałam, że zakochałam się w nim, chociaż wcale tego nie chcę. Był zachwycony.

Para potrafiła znaleźć zabawne strony całej sytuacji.

Kiedyś spotkaliśmy się w parku obok kościoła. Robiliśmy sobie jaja, że przecież popełniamy taki straszny grzech. I pocałowaliśmy się. Wiedziałam, że to było złe - ale jednocześnie czułam się tak dobrze. Mimo że wiedzieliśmy, że to wbrew wszelkim regułom, całowaliśmy się jak szaleni.

Kilka tygodni później Jane i Robert uprawiali pierwszy seks. Spotkali się w domu ojca pod nieobecność jego żony.

Robert chciał mnie zabrac do sypialni, ale to wydawało mi się już zbyt dziwne. Zrobiliśmy to w salonie. Po tym, jak przespałam się z własnym ojcem wiedziałam już na pewno, co czuję. I czułam to po raz pierwszy w życiu. To było pokrewieństwo dusz.

Robert opuścił swoją żonę. Nie wyznał jej całej prawdy. Jane także rozwiodła się z drugim mężem. Oboje myśleli, że uda im się utrzymać swój związek w tajemnicy. W 2008 roku Jane i Robert zamieszkali razem. Sypiali ze sobą regularnie, jednak córka nalegała, by nie rezygnowali z antykoncepcji.

Zdawałam sobie sprawę, że gdybym zaszła w ciążę, to dziecko mogłoby być upośledzone. Poza tym jak miałabym mu kiedyś powiedzieć, że jego ojcem jest dziadek? Nie chciałam jednak tego kończyć. On sprawiał, że czułam się ważna, mówił, jaka jestem ładna, zabawna i mądra. To był najlepszy związek, w jakim byłam w swoim życiu.

Robert miał jednak inne zdanie na ten temat. Zaczął pić. Gdy stracił pracę, zaczął wyżywać się na córce. Bił ją i znęcał się nad nią psychicznie. Gdy Jane wyrzuciła wszystkie jego rzeczy na ulicę, postanowił okazać skruchę i wrócić do żony. Córka nie zamierzała tego tak zostawić.

Chciałam zemsty. Po roku wrócił do żonki, która nie wiedziała o niczym. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam wprost, że z nim sypiałam. Nie uwierzyła mi. Stanęła po jego stronie, chociaż ją okłamał.

Aby odsunąć od siebie podejrzenia, Robert zaczął rozsiewać plotki, że jego córka jest niezrównoważona psychicznie i że obsesyjnie chce go uwieść. Jane z dnia na dzień stała się pośmiewiskiem niewielkiej walijskiej społeczności.

Moi najlepsi przyjaciele odwrócili się ode mnie. Usłyszałam od nich, że się mną brzydzą, że nie chcą mnie znać. Musiałam wyjechać. Ale nie mogłam bez niego żyć. Nie byłam w stanie pracować, wszystko mi się rozsypało. Zaczęłam brać ciężkie antydepresanty. Poprosiłam go, żeby chociaż mnie odwiedzał. Zgodził się. Znowu zaczęliśmy ze sobą sypiać.

Sytuacja trwała do połowy 2010 roku. Jane nie wytrzymała, gdy ojciec uderzył ją pięścią w twarz.

Poszłam do psychologa. Byłam przekonana, że to on, ojciec, on mnie uwiódł, że to wszystko jego wina. Chciałam, żeby spotkała go kara za to, co mi zrobił.

W 2011 roku Jane i Robert zostali tymczasowo aresztowani pod zarzutem kazirodztwa. Kobieta odmówiła jednak składania zeznań. Postępowanie zostało umorzone. Jane postanowiła powiedzieć swoim dzieciom o romansie.

Dziękowałam Bogu, że stanęli po mojej stronie. Nie winili mnie. Znienawidzili dziadka, ale nie przestali kochać mnie.

Od czasu aresztowania Jane nie widziała Roberta ani razu.

Nie czuję do niego nienawiści - wyznaje w wywiadzie dla "The People" . - Jest mi całkowicie obojętny. Po prostu nie chcę nigdy więcej go widzieć. To, co się stało, zniszczyło mnie. Nie mogę wam zdradzić swojej tożsamości. Ale mam nadzieję, że moja historia będzie przestrogą dla innych. Jestem przekonana, że nie tylko ja czułam coś takiego do mojego ojca. Nie warto za tym podążać. Nigdy.

Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem !

tommy

Zobacz także:

Córka Houston ma romans ze swoim bratem!

Narkotyki, przemoc , alkohol: One były w TOKSYCZNYCH związkach

Przemoc na planie "Gotowych na wszystko"? Jest pozew

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.