Taylor Lautner to przeciwieństwo Roberta Pattinsona

Taylor Lautner w jednym z wywiadów wyznał, że pod pewnym względem totalnie różni się od swojego kolegi z planu. Domyślacie się, o co może chodzić?

Aktor zdradził swój sekret - przy wybieraniu roli kieruje się tym, aby nie wymagała od niego jakichkolwiek zdolności wokalnych. Przyznaje, że w ogóle ich nie ma!

Śpiewanie w moim wykonaniu to z pewnością coś, czego nie zaakceptowaliby nawet moi fani! Jeżeli kiedykolwiek zacznę śpiewać w filmach, oznaczą to będzie, ze z jego twórcami jest bardzo źle, bo ja jestem w tym "okropny, okropny, okropny"! - powiedział.

Cóż, ze śpiewających aktorów "Zmierzchu" musi nam więc wystarczyć Robert :)

Zobacz także:

Taylor Lautner: Kristen Stewart jest gorąca!

Taylor Lautner: "Przed świtem" to najlepsza część sagi!

Taylor Lautner o kolegach z planu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.