Jej pierwsze piosenki bardzo szybko okazały się hitami - wystarczy wspomnieć chociażby o "Whip My Hair" czy "21th Century Girl". To ciekawa, energetyzująca muzyka ze świetnymi teledyskami. Miło więc przeczytać oficjalne oświadczenie producenta krążka, Jukeboxa:
Zrobiliśmy razem osiem czy dziewięć piosenek. Teraz pracujemy nad ukończeniem albumu.
Nikt jednak Willow nie pospiesza. Jukebox zaznacza, że zależy mu, aby dziewczyna mogła się w przerwach od pracy nacieszyć dzieciństwem. To ciekawy sposób na to, aby mogła uniknąć wszystkich negatywnych aspektów życia w świecie show-biznesu.
Zobacz także:
Willow Smith ikoną mody - zgadzacie się z tym?