Producenci włoskiego serialu obyczajowego ''Dwie mamy za dużo'' popadli w tarapaty, ponieważ skradziono im taśmy z nagraniami kolejnych odcinków. Do zdarzenia doszło w Rzymie, gdy kierowca jadący ze studia w Turynie do siedziby telewizji zatrzymał się przed jednym z supermarketów .
P udła z taśmami były owocem kilkutygodniowej pracy . Pikanterii sprawie dodaje fakt, że właścicielem stacji telewizyjnej jest premier Włoch Silvio Berlusconi.
Serial popularny opowiada o rodzinnych kłopotach głównych bohaterek i jest we Włoszech bardzo popularny.
Janus/PAP