Megan Fox zrobi wszystko, aby o niej napisać, a my oczywiście nie omieszkamy tego zrobić. W ostatnim wywiadzie zdradziła, że ma objawy schizofrenii i boi się, że skończy jak swoja idolka, Marilyn Monroe.
- Zdecydowanie mam jakieś problemy psychiczne, ale jeszcze nie wiem dokładnie jakie - zdradziła. - Przeczytałam każdą książkę o Marilyn Monroe, jaką znalazłam. Też mogę tak skończyć. Ciągle zmagam się z myślami, że cierpię na zaburzenia osobowości z pogranicza albo mam ataki łagodnej schizofrenii.
Jakby tak się ludziom przyjrzeć, to większość ma jakieś zaburzenia osobowości. Megan Fox nie powinna czuć się z tego powodu wyróżniona. Zresztą, po jej zachowaniu już dawno można było dojść do takich wniosków.