Wygląda na to, że w końcu spełnia się wielki sen Susan Boyle . Już nie musi zabawiać ludzi swoim śpiewaniem na weselach za jakieś nędzne grosze. Teraz zarabia PIENIĄDZE na występach dla prywatnych osób i firm.
Brytyjka dostaje za występ 165 tysięcy dolarów . Trzeba zaznaczyć, że taki set trwa jedyne 12 minut. Jak obliczono, na sekundę wynosi to 229 dolarów, co przy obecnym kursie daje kwotę ok.740 złotych ! Aż strach pomyśleć, co będzie, jak podpisze kontrakt płytowy.
Na razie Susan Boyle skupia się na objazdówce z finalistami " Mam talent ". Żeby było śmiesznie, ostatnio gdy śpiewała "Memory" (ang. pamięć)...zapomniała słów.
