Posh musi... przytyć?!

Victorię Beckham czeka największa jak do tej pory rewolucja w życiu. Wokalistka jest zmuszona do przejścia na dietę, jednak nie w celu zrzucenie kilogramów, ale by przytyć. Znajomi Posh obawiają się, że jej wątła sylwetka nie wytrzyma zbliżającej się trasy. Jak to zniesie?

Victoria Beckham niemalże od zawsze była na diecie, która miała jej pomóc w utrzymaniu nienagannej figury. Z czasem zaczęły się pojawiać głosy krytykujące jadłospis złożony wyłącznie z ryb i kiełków. Taki styl jedzenie ma niestety negatywny wpływ na wytrzymałość Victorii. W czasie trasy Spice Girls , która rozpoczyna się już w grudniu, dziewczyny będą wykonywały skomplikowane układy choreograficzne i trenerzy obawiają się, że Posh tego nie wytrzyma. Z tego zwyczaje jedzeniowe musiały zostać drastycznie zmienione.

Nakazano Victorii jeść przynajmniej pięć niewielkich posiłków dziennie, aby jej ciało było przygotowane do koncertów. Nie jest z tego powodu najszczęśliwsza, ale rozumie, że jest to konieczne, jeśli chce przetrwać nadchodzące miesiące - mówi źródło dla Mirror.

Nowa dieta wokalistki skupia się głównie na jedzeniu dużej ilości węglowodanów w postaci brązowego ryżu.

Osłabienie organizmu w czasie ciężkiej trasy mogłoby niekorzystnie odbić się nie tylko na zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym. Victoria będzie musiała przeżyć kilka kilogramów więcej, jeśli chce dotrzymać kroku koleżankom z zespołu. Biedaczka...

Ploteczki o gwiazdach na Wyspach znajdziecie TUTAJ!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.