Zamiast "dzień dobry" Hiltonówna usłyszała: "Jak wspominasz pobyt w więzieniu". To bardzo zbiło ją z tropu i nie wiedziała, co w takiej sytuacji powinna powiedzieć.
Natępnie prowadzący przeszdł do przepytywania dziedziczki z więziennego menu . Okazało się, że jadała tylko jajka na twardo i pomarańczę na śniadanie. Obiady jej nie smakowały, ponieważ mięso, z którego je przygotowywano, było dla Paris niewiadomego pochodzenia. Jak się na co dzień jada przepiórki i kawior, to można nie poznać wieprzowiny.
Kolejnym wyzwaniem było dla gwiazdeczki pytanie, czy w ogóle zdaje sobie sprawę, dlaczego trafiła za kratki. Letterman nie usłyszał odpowiedzi, co wywołało zarówno u niego jak i u publiczności ogromną wesołość. W pewnym momencie Paris ze łzami z oczach stwierdziła, że takie zachowanie "rani jej uczucia". Tak nam przykro...
Może Paris powinna zainwestować w kurs konwersacji - tam nauczyliby ją, jak odpierać ataki słowne i jak wychodzić z twarzą z każdej rozmowy. A na promowanie perfum jeszcze przyjdzie czas!
Filmik znaleźliśmy tutaj .