Lindsay Lohan znów aresztowana

Z ostatniej chwili... Piosenkarka i aktorka Lindsay Lohan została dziś aresztowana w Los Angeles za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu i posiadanie kokainy. Tę informację ogłosiła miejscowa policja. To już drugi areszt Lindsay Lohan za jazdę pod wpływem.

Około 2 nad ranem (prawie pół dnia różnicy między naszym a amerykańskim czasem) policja dostała sygnał o aucie, które ściga drugi samochód na parkingu w Santa Monica. Okazało się, że za kierownicą samochodu-prześladowcy siedzi Lindsay Lohan. Policja wyczuła od niej alkohol. Zrobiono jej test "przejścia po linii", ale Lohan go oblała. Wtedy Lindsay trafiła na badanie na komisariacie. Miała poziom alkoholu - 0,12. Czyli ilość alkoholu niedozwoloną w Kaliforni dla kierowców, limit to 0,08.

ap

Policjanci znaleźli też u Lindsay biały proszek przypominający kokainę. Lindsay usłyszała 5 zarzutów m.in. prowadzenie pod wpływem niedozwolonych substancji, posiadanie kokainy i jazdę na zawieszonym prawie jazdy. Lohan jednak długo nie posiedziała. Wpłaciła 25 tys. dolarów kaucji. I wypuszczono ją do domu.

ap

Zaledwie 5 dni temu gwiazdka trafiła do policyjnej księgi jako aresztowana. Po tym jak w maju prowadziła auto po pijanemu i uciekła z miejsca incydentu. Wtedy też nie zaliczyła długiej odsiadki. Za kratami spędziła 45 minut. Zapłaciła 30 tys. dolarów kaucji. I była wolna.

Jednak Lindsay może nie nacieszyć się długo wolnością. 24 sierpnia czeka ją rozprawa związana z pierwszym aresztowaniem.

Lohan 2 tygodnie temu opuściła 45-dniowy odwyk. I wyglądało na to, że radzi sobie bez używek. Możliwe, że do jej załamania przyczyniło się zachowanie chłopaka Lindsay - Calluma Besta. Callum rzucił Lohan, bo uznał, że na trzeźwo jest nudno.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.