Tomasz Lis na prezydenta? Hanna Lis pierwszą damą?

Członek zarządu TVP, Sławomir Siwek, twierdzi, ze Tomasz Lis za dużo zarabia, a Hanna Lis jest niesamodzielna!

Po raz kolejny plotki o planach politycznych Tomka Lisa mogą wpłynąć negatywnie na jego karierę telewizyjną. Kilka lat temu, gdy jedna z gazet opublikowała sondaż, według którego Tomasz Lis był jednym z faworytów do fotela prezydenta, stacja TVN zerwała z nim kontrakt. Lis odszedł wtedy od "Faktów", które jakby nie było stworzył. Teraz mamy powtórkę z rozrywki. Dziennikarz z tego samego powodu może stracić prace w Dwójce. Prawda jest taka, że w TVP ma wielu przeciwników. Jednym z nich jest związany z PiS-em, Sławomir Siwek.

Tomasz Lis chciałby kandydować w wyborach prezydenckich. Nie widzę żadnego powodu, aby z pieniędzy TVP robić mu kampanię wyborczą. Poza tym płacimy mu o wiele za dużo. Dziennikarsko jest dynamicznie i prowokacyjnie. Ale autorski program Tomasza Lisa nie mieści się w tym, co nazywamy pluralizmem mediów publicznych - mówił w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Siwek.

Poza tym płacimy mu za dużo? Z pana Siwka wyszła tzw. żółć . W tym samym wywiadzie Siwek stwierdzi również, że Hanna Lis przed podjęciem ważnych programowych decyzji często konsultowała się ze mężem. Dlatego ją wyrzucili?

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Hanna Lis: Tomek za mną nie pójdzie

Hanna i Toma Lisowie zostaną bez pracy

TVP i Tomasz Lis robią ludzi w konia

Więcej o:
Copyright © Agora SA