Aneta Kowalska nie ma z czego żyć! Kto w tragedii zostawił ją na lodzie?

Aneta potrzebuje pieniędzy na operację, a tymczasem producenci programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" odwrócili się od niej plecami.

Aneta Kowalska w parze z Rafałem Mroczkiem zajęła drugie miejsce w pierwszej edycji show Dwójki. W drugiej edycji miała zatańczyć z Robertem Moskwą . Ich występ nie doszedł do skutku, bo w marcu na jednym z treningów miał miejsce poważny wypadek, który zrujnował życie Anety. Robert podczas wykonywania jednej z figur potknął się i runął na Anetę całym swoim ciężarem. Łyżwiarka wyła z bólu! Nie było mowy o tym, żeby wystąpiła w drugiej edycji.

Od tamtego czasu wiele się nie zmieniło. Aneta nadal nie może tańczyć. Kowalska dostała odszkodowanie w wysokości 200 złotych! Wyobrażacie to sobie? Popłakała się, gdy przysłano jej te pieniądze. Łyżwiarka dostaje wiele propozycji, również z zagranicy, ale nie może z nich skorzystać, bo jest unieruchomiona. Brakuje jej pieniędzy na czynsz, na kosztowne operacje i rehabilitacje .

robert moskwa,aneta kowalskarobert moskwa,aneta kowalska robert moskwa,aneta kowalska/KJ/Forum

 Cały czas się leczę, ale już wiem, że nigdy nie wrócę do formy sprzed wypadku, nie wiem też, z czego będę żyła. Lód był całym moim życiem. Operacja jednego kolana to około 13 tysięcy, muszę więc mieć około 40 tysięcy, by wystarczyło i na zabiegi, i na rehabilitację. Nie wiem, skąd wezmę te pieniądze, bo przecież nie mogę teraz pracować. Nawet chodzenie sprawia mi ból, nie mogę stać choćby pół godziny, więc nawet pracy w sklepie nie dostanę - mówi "Faktowi" Aneta.

A my pytamy gdzie jest Robert Moskwa i producenci "Gwiazdy tańczą na lodzie"?! Do wypadku doszło poniekąd z winy aktora i przede wszystkim w trakcie przygotowań do programu. Stacja powinna jej wypłacić jakieś odszkodowanie. Pomyśleć, że utalentowana dziewczyna nie ma z czego żyć, a Dwójka płaci takiej Dodzie i Joli Rutowicz po 10 tysięcy (lub więcej) za jeden odcinek programu . To my już wolelibyśmy, żeby nasz abonament poszedł na operację Anety , a nie do kieszeni tych gwiazdek.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.