Tata Gosi Andrzejewicz nie odstępuje córki na krok. Sprawuje on piecze nad jej karierą, dlatego uważa, że ma prawo decydować za córkę w wielu kwestiach. Tak też było w przypadku jej udział w show Dwójki. Tata piosenkarki absolutnie nie był zwolennikiem jej występu w tym programie! Czemu?
Nie jestem zachwycony tym pomysłem, a chodzi tu o względy zdrowotne. Ona nie jest odporna fizycznie, a na lodzie łatwo o kontuzję. Problem polega również na tym, że jesienią Gosia ma skomponować i nagrać płytę. Jeżeli weźmie udział w programie, wydanie płyty się przesunie. Ja jej jedynie doradzam, co ma zrobić, ale decyzja należy do niej - mówi "Faktowi" tata Gosi.
Choć Gosia nigdy nie miała łyżew na nogach, zawsze z zapartym tchem obserwowała wyczyny znakomitych tancerzy. Gdy dostała propozycję udziału w show, obudziły się w niej marzenia z dziecięcych lat. Zdanie taty poszło na drugi plan i Andrzejewicz wbrew woli ojca, zgodziła się zatańczyć!
Tata ma cały czas zastrzeżenia co do mojego udziału w tym programie, jeszcze się nie dogadaliśmy. Co poradzę, że tata się martwi o różne rzeczy. Jestem dorosła i już postanowiłam - mówi "Faktowi" Gosia.
Gosia Andrzejewicz, Doda, Jola Rutowicz - gorzej już chyba być nie może. Pomyśleć, że my wszyscy za to płacimy...