Urbańska o czarnym pijarze w "Jak Oni Śpiewają"

Natasza Urbańska w wywiadzie dla "Vivy". Naprawdę ciekawe.

Niektóre osoby piszące artykuły dla różnych portali internetowych, mają wyraźnie problem ze zrozumieniem tekstu. W internecie krąży fragment wywiadu z Urbańską , w którym Natasza rzekomo powiedziała, że jest idealna, dlatego ludzie jej nie lubią! Łatwo jest wyciągnąć jedno zdanie z kontekstu i ocenić osobę. My publikujemy całą wypowiedź:

Kiedy nagrywałam "Przebojową noc", podeszła do mnie pewna pani redaktor: "Natasza, ty to jesteś za idealna", usłyszałam. Co? Jaka? Zaskoczyła mnie. Zaskoczyła mnie. "Przewróć się, popłacz albo niech ci coś przed kamerą nie wyjdzie". Oburzyłam się: "Mam być żałosna, mam być niedołęgą, żeby mnie polubili? Chory pomysł. Śmieszny i straszny. Dostałam wyjątkową szansę, żeby się pokazać. I nie jestem idealna, do tego mi jeszcze naprawdę daleko."

Natasza UrbańskaNatasza Urbańska Natasza Urbańska/VIVA

Natasza Urbańska już wie co to jest "czarny PR". Również w programie "Jak oni śpiewają" Natasza przekonała się, że ma wielu wrogów, którzy gdy będzie upadała, zaczną podkładać jej nogi.

Do tamtego programu nagrywane były króciutkie filmiki. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam taki gotowy materiał. Byłam w szoku. Bo wcześniej pytano mnie o to, jak uczyłam się śpiewu. Opowiadałam o swoich doświadczeniach. O tym, że od podśpiewywania pod nosem do prawdziwego śpiewu daleka droga. I co widzę? Próbującą coś tam sobie pod nosem do mikrofonu Edytę Herbuś, a jako komentarz moje słowa. Wyszło na to, że się z niej wyśmiewam. Próbowałam się tłumaczyć, ale Edyta i tak patrzyła już na mnie z wyrzutem. Odpowiedzi tak montowano, umiejętnie stawiano znaki zapytania, że zawsze byłam tą czarną i be.

Natasza Urbańska twierdzi, że gdy przegrywa, dostaje kopa do działania. Urbańska 10 lat trenowała gimnastykę artystyczną i zgadzała się przez ten czas na to, żeby być "dziewczynką do bicia"!

Mam chyba jakieś skłonności sadomasochistyczne. Ostatnio usłyszałam pytanie "Kto cię zmuszał do zajęć, na których trenerki biły cię po karku"? Nikt. Sama się na to zgadzałam. Więcej, uważałam, że to jest droga do sukcesu (...) Trenując, myślałam: Dam rade. Boli, ale trenerka musi mnie jeszcze bardziej rozciągnąć.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.