Donald Tusk ma ostatnio wiele powodów do zmartwień - górnicy strajkują, lekarze strajkują, a pielęgniarki zapowiadają odejście od łóżek pacjentów. W trudnych momentach zawsze można liczyć na rodzinę. Na twarzy premiera z pewnością pojawił się uśmiech, gdy dowiedział się, że jego syn planuje na wrzesień ślub. Znajomi Michała i Ani powiedzieli "Faktowi", że zakochani właśnie szukają sali na wesele.
W rozmowie z gazetą Michał zaprzeczył plotce, która krąży od paru tygodni w mediach. Mówi się, że zakochani zdecydowali się na ślub, głównie z powodu ciąży Ani.
To nieprawda. To informacje wyssane z palca. Owszem, planujemy dzieci, ale mamy na to czas. Najpierw weźmiemy ślub.
Pierwszy cud Tuska - miała być era miłości i jest!