Żądania Huberta, który uważał się za największą gwiazdę show TVN, nie zostały przyjęte przez władzę stacji i prezenter pożegnał się z programem.
Urbański odchodząc z TVN-u nie pokazał klasy, ale nie zmienia to faktu, że i tak jest łakomym kąskiem dla innych stacji.
W rozmowie z "Super Expressem" rzecznik prasowy TVP, Agata Wrona powiedziała, że rozmowy z Hubertem nie zostały jeszcze podjęte.
Prezes Andrzej Urbański od początku mówił, że jest otwarty na współpracę z nowymi ludźmi. Ale jest dużo za wcześnie, by mówić o panu Hubercie Urbańskim.
Gdyby okazało się, że TVP stać na pensję dla byłej gwiazdy TVN, mielibyśmy "klan" Urbańskich w telewizji publicznej - zauważa gazeta.
W końcu prezesem TVP jest Andrzej Urbański, a gwiazdą "Przebojowej nocy" Natasza Urbańska. Swoją drogą widzieliśmy wczoraj fragment tego programu i niestety nie zrobił na nas dobrego wrażenia. Show jest trochę kiczowate i tandetne, ale mamy nadzieje, że z czasem się rozkręci. A wam jak się podobało?