Po kilkunastu telefonach od redakcji "Rewii" popularny prezenter powiedział jedynie, że rewelacje, które pojawiają się w mediach są od początku do końca kłamstwem.
Znajomi mamy Kammela, na łamach gazety opowiadają, że to ojciec Tomka tak mu zamieszał w głowie, że prezenter zapomniał i wyrzekł się własnej mamy, która żyje teraz w nędzy.
Przez tą całą sytuację z synem zamknęła się w sobie. Ja myślę, że ona wstydzi się przed ludźmi. Wini siebie, że wychowała człowieka bez serca. Ale to temu Tomkowi pieniądze na mózg siadły. Jak ja bym go dorwał, to bym mu powiedział, co o nim myślę.
Z informacji "Rewii" wynika, że mama Tomka ma 30 tysięcy długów i żyje samotnie w zrujnowanym domu.
Z kolei "Życie na gorąco" skontaktowało się z ojcem Tomka , który przedstawił sytuację materialną swojej byłej żony, inaczej niż media.
Anna jest cenionym inżynierem sanitarnym. Wiem, że nadal zarabia, projektując kanalizację, i oprócz domu, o którym piszą gazety, ma jeszcze wygodne mieszkanie w Jeleniej Górze.
Christian Kammel wspomniał również, że jego syn zorganizował rok temu pomoc dla matki pani Anny, czyli swojej babci. Kobieta przeszła zawał i konieczna była operacja. Tomek załatwił babci miejsce w warszawskiej klinice i czuwał przy niej wraz z narzeczoną przez cały okres leczenia.
Kto w tym sporze mówi prawdę? Jak zwykle nie wiadomo. Jedno jest pewne - takie pranie brudów w mediach, na tydzień przed rozpoczęciem "Tańca z gwiazdami", na pewno nie pomoże prezenterowi w zdobyciu nowych fanów.