Sandra Lewandowska - urodziny spędziła z Maksymiukiem

Kolacja we dwoje, przy winie i słodkim deserze - tak wyglądały 30-ste urodziny posłanki Samoobrony Sandry Lewandowskiej, które spędziła w towarzystwie kogo? Jakoś nie jesteśmy zdziwieni, że jej kompanem okazał się wiceszef partii 60-letni Janusz Maksymiuk. Z okazji urodzin swojej "przyjaciółki" zaprosił Sandrę do warszawskiej restauracji "Belvedere", która słynie z romantycznych "klimatów". Oczywiście para dalej konsekwentnie twierdzi, że między nimi jest tylko przyjaźń. Jasne, wierzymy - my zawsze zapraszamy swoich przyjaciół na romantyczne kolacje we dwoje, żeby patrzeć sobie głęboko w oczy.

Tak właśnie wyglądali Sandra Lewandowska i Janusz Maksymiuk, czyli "jak starzy kumple". Ona - ubrana w zwiewną bluzeczkę, która doskonale podkreślała jej kobiece kształty, on - w odświętny garnitur. Zasiedli w knajpce skąpanej w bujnej roślinności. Potem kelner zaserwował smakołyki polskiej kuchni i wino - jak donosi "Super Ekspress". Nagle zwrot w akcji.

Po chwili para wstaje od stołu i postanawiaurocze chwile kontynuować nieopodal w parku. Spacerują wąskimi alejkami w Łazienkach ...wracają do restauracji.

Jak się okazuje, żeby spałaszować deser - lody w pucharkach. Oboje wpatrzeni w siebie jak w obraz. To jednak była kolacja "bez śniadania". Maksymiuk już ok. godziny 20 odprowadził Sandrę do sejmowego hotelu. Mógł jednak do niej wzdychać przez okno. Poseł mieszka naprzeciwko oblubienicy. Wynajął mieszkanie na Wiejskiej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.