Na jednym z krakowskich osiedli, ukryty za swoim samochodem, Ivan dyskretnie ściągnął jedną parę spodni i założył drugą. Kilku mieszkańców pewnie zobaczyło ten darmowy striptiz, a uwiecznili go nieocenieni fotografowie z "Faktu". Ale chyba było warto. Slipy Ivan to niecodzienny widok.