Jolanta Szczypińska czeka na drugą połówkę

O seksie rozmawiała z księżmi i zakonnicami, a nie z mamą. Natomiast o miłości, premierze Kaczyńskim i poszukiwaniu drugiej połówki rozmawia z "Super Expressem".

Jolanta Szczypińska chodziła w młodości na randki, jest romantyczna ale przyznaje, że w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć romantycznego mężczyznę:

Pewnie gdzieś tacy są, tylko się ukrywają albo wstydzą przyznać do wrażliwości. Może boją się, że będą postrzegani jako słabsi?

Okazało się też, że posłanka Szczypińska była nieustannie zakochana i...

Ciągle jestem.

Choć cały czas jest zakochana, to jest to - jak sama mówi - niespełniona miłość, ale posłance to nigdy nie przeszkadzało:

Jeśli się kocha, a uczucie nie jest odwzajemnione, to nie ma się co zrażać. Bo to, że można kogoś obdarować uczuciem, jest wielką wartością. To uszlachetnia i daje motywację do życia. Człowiek jest radosny, życzliwy. Ma wiosnę w sercu bez względu na porę roku.

Posłanka zdradziła też, co teraz ceni u mężczyzn:

Teraz cenię u mężczyzn mądrość, nie tylko książkową, ale i życiową. I poczucie humoru musi być. Patrzę na niektórych posłów, mają takie poważne miny, prawie poczucie misji, a żadnego dystansu do siebie, i im współczuję, bo to się przecież kiedyś skończy, będą musieli wrócić do domu.

Jolanta Szczypińska cały czas czeka na drugą połówkę. Nie wypiera się też, że mógłby nią być premier Jarosław Kaczyński:

Nie wyparłam się i nigdy się nie będę wypierać. Jest to osoba, która zasługuje na najlepsze uczucia. Myślę, że pan permier Jarosław Kaczyński ma wiele cech, które go zbliżają do ideału.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.