4-latek zadzwonił na policję, bo miał problem z matematyką

Wieść o tym telefonie obiegła cały świat.

4-letni Johnny zadzwonił na policję z prośbą o pomoc w matematyce. Początkowo oficer policyjny był zdziwiony, lecz po chwili postanowił pomóc chłopcu rachunkach.

Oto fragment rozmowy:

Policjant: Coś się stało?
Johnny: Tak z matematyką...
Policjant: Potrzebujesz pomocy z matematyką? A dokładnie z czym?
Johnny: Z odejmowaniem.
Policjant: Ile masz lat?
Johnny: Mam tylko 4.

Policjant pomagał chłopcu w odejmowaniu, kiedy w tle odezwała się kobieta, prawdopodobnie mama chłopca, pytając co robi? Chłopiec powiedział, że zadzwonił na policję, bo mama kazała mu zadzwonić do kogoś gdy nie będzie mógł sobie z czymś poradzić.

Johnny: Powiedziałaś, że mam zadzwonić do kogoś jeśli będę potrzebował pomocy.
Mama: Nie miałam na myśli policji!

Słodkie!

 

(youtube.com)

kori

Zobacz także:

Znalazł list w butelce z 1901 roku

Nadchodzi koniec Facebooka?!

Ten kot wygląda jak Hitler

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.