Mistrz kamuflażu? To nie pierwszy raz, gdy nie możemy poznać tego słynnego aktora

Dwa stopnie poniżej zera potrafią zmienić człowieka. Chłodny nowojorski dzień sprawił, że Bradley Cooper wyglądał jak inna osoba. Mieliśmy spory problem, by w zakapturzonej sylwetce rozpoznać gwiazdora.

Mistrz kamuflażu, bez dwóch zdań. Wystarczy przypomnieć sobie jego ponurą, zarośniętą twarz w "Snajperze" i porównać z prezentowanymi właśnie zdjęciami. W ogóle zgolenie zarostu odmienia tego przystojnego aktora nie do poznania. Już kiedyś o tym pisaliśmy. Młody makler? Absolwent prawa na Harvardzie? Nie - tak właśnie wygląda Bradley Cooper, kiedy pozbędzie się brody. Teraz dodatkowo zasłonił się kapturem przyczepionym do zupełnie zwyczajnej, puchowej kurtki, a połowę jego gładkiej twarzy zajęły ciemne okulary. Wystarczy trochę mrozu i metamorfoza gotowa!

<< A JEDNAK. TO WCIĄŻ JEST BRADLEY COOPER >>

Bradley Cooper , po ogromnym sukcesie "Snajpera, nie spoczywa na laurach. Aktualnie gra na Broadwayu w sztuce "Człowiek słoń". I właśnie w drodze do teatru został sfotografowany "incognito". Gdyby nie podpis pod zdjęciami, wciąż byśmy wątpili, czy to naprawdę Cooper.

alex

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.