Koc? Apaszka? Kwiat paproci? To, co miała na sobie Miss Polski wymyka się definicjom

Ewa Mielnicka sprawia wrażenie bardzo sympatycznej dziewczyny i ma czarujący uśmiech. Dlatego tym głośniej krzyczymy: czy jest na sali stylista?

Po ostatnim wyjściu, kiedy pozowała na ściance w skromnej "małej czarnej", apelowaliśmy do Ewy Mielnickiej, by pozwoliła sobie na więcej śmiałości i modowego szaleństwa. Bardzo teraz żałujemy. Miss Polski 2014 przyszła na koncert Fundacji Amazonki ubrana w białe spodnie i, no właśnie, zupełnie nie rozumiemy tego, co wydarzyło się w górnej części stylizacji.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Już kiedy myśleliśmy, że gorzej być nie może, zobaczyliśmy jak "bluzka" prezentuje się od boku. A właściwie nie prezentuje - z tej perspektywy naszym oczom ukazuje się jedynie szary stanik, który ostatecznie pogrąża "look" Mielnickiej. Odpadamy.

embed
Zobacz wideo

em

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.