Wywinął taki numer, jakiego jeszcze w historii programu nie było. Decyzja Amaro była jasna: Czerwona kartka. Spakuj noże

.Jestem w szoku, że Artur ze spokojem to przyjął".

"Mam w d*pie zdanie innych" - powiedział Karol, komentując swoje zachowanie. A zagrał wyjątkowo nieczysto. Na szczęście, został oceniony sprawiedliwie.

Dogrywka w " Top Chefie " to być albo nie być uczestników. Ci, którzy się w niej znajdą wiedzą, że przegrana oznacza odpadnięcie z programu. Recepta na utrzymanie się w nim była do tej pory względnie prosta: zrobić danie lepsze, niż konkurenci. W ostatnim odcinku pojawił się jednak nowy, niebezpieczny element: nieczysta gra. Karolowi puściły nerwy. Najpierw zaczął rzucać naczyniami. Potem sięgnął po frytkownicę, w które smażyły się czipsy Artura. Czipsy... wyrzucił na podłogę.

Liczę się ja, a nie inni - krótko uzasadnił potem swoje zachowanie.

<< CO DZIAŁO SIĘ W ODCINKU >>

Top ChefTop Chef Screen z Polsat Screen z Polsat

Mistrzowskie zachowanie Artura. Kiedy zobaczył co się stało, nie skomentował tego ani słowem. W milczeniu wziął te czipsy, które nie wylądowały na podłodze. Klasa. Pozostali kucharze, którzy przypatrywali się temu z szatni, byli mniej powściągliwi.

Tak mnie k*rwa zagotował, że muszę wyjść.
Miałem ochotę tam wejść i zrobić porządek.
Po trupach do celu. To nie jest zwycięstwo.
Jestem w szoku, że Artur ze spokojem to przyjął - komentowali.

Artur tymczasem nie poddawał się. W szatni pozostali uczestnicy gromko dopingowali go, a on cierpliwie przygotowywał swoje danie.

Top ChefTop Chef Screen z Polsat Screen z Polsat

Kucharze przyrządzili swoje potrawy. Za chwilę pokażą je jury. Ustała rywalizacja, Karol przeprosił Artura za czipsy i podał mu rękę. Artur w milczeniu i ze spuszczoną głową przyjął przeprosiny. Nikt jednak nie miał wątpliwości, że to nie koniec afery.

Top ChefTop Chef Screen z Polsat Screen z Polsat

Karol wprawdzie przeprosił Artura za nieczyste zachowanie, ale nie okazał pokory. Wymówki kolegów, nieakceptujących takiego zachowania, skwitował arogancją.

Mam w d*pie zdanie innych - powiedział potem do kamery.

Część pracy Artura zniszczył Karol, mimo to jego danie obroniło się. Danie Karola również zostało pozytywnie ocenione przez jury. Wszyscy jednak czekali, czy jury odniesie się do nieuczciwego zachowania Karola, a jeżeli tak, to jakie wyciągnie wobec niego konsekwencje. Wojciech Modest Amaro zareagował zgodnie z oczekiwaniami.

Tutaj jest "Top Chef". Zbieramy garść najbardziej utalentowanych ludzi w tym kraju, z doświadczeniem. Musimy dawać profesjonalny przykład zachowania w kuchni.
Karol, druga frytkownica była 10 kroków dalej. Arturowi powiedziałeś: "Nie będę biegał przez całą kuchnię". Myślę, że na spokojnie i w tej chwili, nie wyrzuciłbyś tych czipsów na ziemię - Ewa Wachowicz próbowała zrozumieć uczestnika.
To zachowanie, które dzisiaj pokazałeś, dla mnie oznacza to samo, co brutalny faul na boisku. Czerwona kartka. To oznacza, że spakujesz swoje noże i opuścisz program "Top Chef" - podsumował Amaro.

Kiedy Artur komentował to potem do kamery, nie wyglądał na skruszonego. A jego słowa sugerowały, że pomimo stresu, zadziałał z premedytacją.

Myślałem, że to jednak będzie żółta kartka i dadzą mi szansę, żebym się poprawił. Sympatia może być w szatni, ale w kuchni jest pole bitwy.

Czy to oznacza, że Ewa Wachowicz pomyliła się co do uczestnika? Pewne jest jedno: jurorzy nie premiują nieuczciwego zachowania. Karol zagrał tak brutalnie, jak nikt dotąd w programie i został za to z niego wykluczony. To pozwala mieć nadzieję, że więcej taka sytuacja nie powtórzy się. Z jej wyjątkowości zdawali sobie też sprawę realizatorzy "Top Chefa". "To była najbardziej dramatyczna rozgrywka w historii programu" - usłyszeliśmy w komentarzu. Racja. Szkoda tylko, że emocje nie były związane z rywalizacją na płaszczyźnie kulinarnej.

Top ChefTop Chef Screen z Polsat Screen z Polsat

alex

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.