A więc Polacy umieją gotować nie tylko bigos? W roli głównej "sążaki". "Przegrzebka/-ek" nawet z patelnią

Co dziś działo się w "MasterChefie"?

Kto oglądał zagraniczne edycje " Masterchefa ", widział, jak uczestnicy mierzą się składnikami, których na polskich stołach, próżno szukać. Jeżeli śledzili je także zawodnicy polskiej wersji show, mieli pewną przewagę, bo dziś musieli zmierzyć się z produktem, znanym raczej wyłącznie z telewizji. W roli głównej: coquilles st. Jacques, tj. muszle świętego Jakuba, po polsku przegrzebki, tudzież swojsko brzmiące "sążaki". W ciągu 45 minut adepci sztuki kulinarnej musieli z nich stworzyć danie. Oczywiście byłoby prościej, gdyby zawodnicy kiedykolwiek go próbowali. Było takich niewielu.

Jak robię małże, to mój mąż może co najwyżej oblizać palce, a potem pyta: Jo, a kaj jest łobiad - opowiedziała Maria, rodowita Ślązaczka.

Maria OżogaMaria Ożoga TVN/X-News TVN/X-News

Zobacz wideo

Spośród 13 zawodników z przegrzebkami na widelcu spotkało się zaledwie kilkoro.

No u nas w Kanadzie, to to na drzewach rośnie - żartował uczestnik, mieszkający na co dzień w Kanadzie.

Patrząc na wielkie przerażone oczy uczestników "Masterchefa", nie sposób sobie nie zadać pytania, czemu w polskiej edycji, zawodnicy gotują z tak egzotycznych dla nich produktów. Oczywiście przegrzebki wybrał jako główny składnik, jeden z uczestników. Być może chciał w ten sposób zyskać przewagę nad innymi. Przewidywanie okazało się słuszne, większość podejmowała ryzyko, bo nigdy wcześniej małży św. Jakuba nie próbowało.

To jest oślizgłe, galaretowate - opisywał zawartość muszli jeden z uczestników. - W środku jest coś białego, każdy czuł, że właśnie o to "serce" chodzi.

Charles DaigneaultCharles Daigneault Screen z TVN/X-News Screen z TVN/X-News

Choć drżące dłonie zawodników nie wróżyły osiągnięcia gastronomicznych wyżyn, to finał odcinka był zaskakujący. Na talerzach pojawiły się wymyślne i apetyczne propozycje, np: przegrzebki w sosie kolendrowo-cytrynowym z kaparami, przegrzebki na purée z brokułów, sałatka z pomidorów i gruszek czy ceviche z przegrzebków i chili na z cykorii, z emulsją z kolendry i musem łososiowym. Większość przy prezentacji jury swoich potraw otwarcie przyznawało się, że nie znali tego produktu:

Pierwszy raz miałam do czynienia z przegrzebką, -kiem. Tak przegrzebkiem - mówiła Beata Śniechowska, naukowiec z Wrocławia.

Niestety nie wszystkie potrawy wywoływały uśmiech na twarzy sędziów.

To jest niesmaczne, zamordowałeś te przegrzebki, to jest ugotowane jak kurczak, to jest mdłe, uciekł smak, to nie sain- to gumisie - komentowali najsłabsze dania jurorzy.

Karolina WysockaKarolina Wysocka TVN/X-News TVN/X-News

Zdecydowanie najgorsze danie przygotowała jednak Karolina Wysocka, która do przegrzebków dodała kawałek rączki patelni.

Wszystkie gazy były włączone, być może jakaś rączka się stopiła i stąd ten zapach - mówiła za kadrem.

Wysocka, na co dzień pracowniczka banku w Manchesterze, ze studia wychodziła sprężystym krokiem i bez żalu. Z odcinka odpadła też druga zawodniczka, wyeliminowała ją pierwsza konkurencja, czyli danie z kurczaka. Za najlepszego w tym odcinku uznano, "dinałzora programu", Leszka Wodnickiego i jego bezkonkurencyjne przegrzebki z krewetkami w winnym sosie.

Leszek WodnickiLeszek Wodnicki TVN/X-News TVN/X-News

Obecnie w "Masterchefie" zostało 12 uczestników. Wygląda na to, że to ci najbardziej utalentowani, skoro potrafili przygotować potrawy ze składnika, który pierwszy raz widzieli na oczy. Zdecydowanie pozytywne.

karo

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.