Sablewska: Nie noszę ciuchów za 50 tys zł!

W programie "Dzień Dobry TVN" szanowne gremium złożone ze stylisty Tomasza Jacykowa, projektanta Dawida Wolińskiego, projektantki Eweliny Rydzyńskiej, dziennikarek: Anny Puśleckiej, Agnieszki Jastrzębskiej i Ewy Wojciechowskiej wybierało najlepiej ubraną gwiazdę 2011 r. Wygrała Maja Sablewska, ale zwycięstwo nie przyszło jej łatwo. Z ust jurorów padły gorzkie słowa. Panie zebrane na kanapie chwaliły Sablewską za styl i klasę, ale Woliński i Jacyków byli bardzo krytyczni.

Mi się podoba - powiedziała projektantka Ewelina Rydzyńska. Moja ulubienica. (...) Będziemy się tutaj spierać i kłócić, ale uwielbiam ją! Uwielbiam jej nonszalancję i brak zadęcia. Ma wypracowany i konsekwentny styl.

Zwykle jest ubrana drogo i bardzo drogo - powiedział Tomasz Jacyków. Zwykle są to rzeczy wypożyczone. O co chodzi?!

Jest to dla mnie kobieta, która ma jakiś tam, wypracowany styl, bardzo współczesny - wtrącił Woliński. Tak się ubierają dziewczyny na wszystkich ulicach za granicą. Styl z Vogue'a. No i to nie jest problem, mając dostęp do wszystkich metek, wziąć gazetę i powiedzieć: dobra, chcę mieć tę kurtkę, taki t-shirt, takie spodnie, a zmienię buty, bo takie mam - skwitował Dawid Woliński.

Mimo że te ciuchy są bardzo drogie, bo często to jest 50 tysięcy na sobie, to tego nie widać i ten brak ostentacji mi bardzo odpowiada - powiedziała Agnieszka Jastrzębska.

Co na to Sablewska?

Nie noszę ciuchów za 50 tys zł - mówi Sablewska w rozmowie z Plotkiem. Chodziłam w drogich ciuchach w programie "X Factor", ale one były wypożyczane. Jeśli miałabym chodzić w ciuchach za 50 tys. zł. to połowę oddałabym na dom dziecka. Najdroższe spodnie jakie mam kosztują 3 tys zł. Teraz uwielbiam przerabiać ciuchy, które mam w szafie. Czasami T-shirty, które nosze kosztują 9-11 zł .

Swoją drogą 3 tys zł za dżinsy to też nie jest mało ;) A Jacykowi z krótką pamięcią, oburzającemu się, że Sablewska ubiera się bardzo drogo, przypominamy jego wypowiedź dla wprost.pl o Kasi Tusk:

Sorry, ale dla mnie to jednak pretencha, że córka premiera zgrywa bidulkę i chwali się zakupami na przecenach. Ona powinna nosić Gucciego, a nie ciuchy z sieciówek. Mimo to popieram ją. Kasia jest dobra w proporcjach i dobiera ubranka nienerwowo.

Małami

Zobacz także:

One przyznały się do poprawiania urody

Czarna lista Wojewódzkiego

Kożuchowska nie będzie jurorem "X-Factor". Przez Wojewódzkiego?