Natalia Siwiec należy do grona najlepiej opłacalnych celebrytek. Nie jest tajemnicą, że za jej sukcesem stoi mąż - Mariusz Raduszewski. To właśnie on zafundował Natalii serię zabiegów plastycznych, a następnie zadbał o to, żeby media dostrzegły ją podczas Euro 2012.
Czyżby Siwiec była uzależniona od swojego męża? Na to wskazują najnowsze wypowiedzi celebrytki. W rozmowie z "Faktem", przyznała, że Raduszewski nie pozwala jej na samodzielne wyjścia z koleżankami.
Zawsze, jak wychodzę, to jest ze mną Mariusz. Koleżanki śmieją się ze mnie, że nie potrafię nigdzie wyjść sama, tyko z nim - powiedziała w rozmowie z tabloidem.
Mąż Siwiec musi być bardzo uparty. Celebrytka nie ukrywa, że woli nawet nie prosić go o odrobinę swobody.
Myślę, że średnio podobałby mu się fakt, gdybym wyszła bez niego. Kiedy mam dziewczyńskie wyjście, to wygląda tak, że jest pięć dziewczyn i Mariusz. Już się przyzwyczaiłam. Może to i dobrze, bo Mariusz wnosi dużo pozytywnej energii do tych spotkań.
Spodziewaliście się po nim takiej postawy?
MŁ
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>