W niedzielę Polacy wygrali bardzo ważny mecz z Macedonią, dzięki czemu awansowali na Euro 2020. Na boisku z powodów zdrowotnych nie pojawił się Łukasz Fabiański, który kibicował kolegom z reprezentacji w domu. Towarzyszył mu syn, 4-letni Jan.
Sportowiec dodał ich wspólne zdjęcie na Instagramie. Widać, że jest dla chłopca idolem. Internauci zwrócili uwagę na to, że są do siebie bardzo podobni, a 4-latek jest małą kopią taty.
Jak dwie krople wody, tylko brody brak.
Ale podobni.
Atak klonów - piszą.
Bramkarz kilka dni temu miał w Londynie operację stawu biodrowego. Został już wypisany do domu, gdzie dochodzi do formy. W tym roku nie wróci jednak do gry, bo chce całkowicie wyleczyć kontuzję. Za to wiadomo, że do treningów ma wrócić za około trzy miesiące.
Klara Lewandowska pójdzie w ślady rodziców? Już widać, że kocha sport!
AW