Agnieszka Kaczorowska już za chwilę powita na świecie swoje pierwsze dziecko. Razem z mężem, Maciejem Pelą, spodziewają się córeczki. Skoro termin porodu zbliża się wielkimi krokami, para postanowiła przygotować się na pobyt w szpitalu. Agnieszka pochwaliła się przygotowaną wyprawką na swoim Instagramie, a jej obserwatorzy od razu zaczęli komentować wybory przyszłych rodziców.
W Internecie wszystko wydaje się idealne. Celebryci i influencerzy publikują zdjęcia z ich codziennego życia, które zawsze sprawia wrażenie perfekcyjnego. Czy takie też może być jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu kobiety, czyli poród? Agnieszka Kaczorowska na swoim profilu na Instagramie udostępniła zdjęcie wyprawki, którą ona i jej mąż Maciej planują zabrać ze sobą do szpitala. W torbie młodej celebrytki znalazło się między innymi mydło z kaszmirem, szczoteczka do twarzy, stylowa koszula do porodu czy ciuszki dla córeczki. Natomiast w torbie Macieja możemy dostrzec pieluchy, ładowarkę i termos z kawą.
Fani od razu zauważyli, że rzeczy, które Kaczorowska chce zabrać ze sobą do szpitala, mogą się zupełnie nie przydać.
Jeśli otrzymałaś rozpiskę ze szpitala, to jej się trzymaj i będzie okej. Szpital to nie magazyn i nie ma co przyjeżdżać z walizami.
Tu naprawdę dużo rzeczy brakuje. Torba spakowana jak na wypad za miasto na jeden dzień z dzieckiem, a nie do porodu.
Według mnie ostatnia rzecz, o której będziesz myślała po porodzie, to umycie twarzy soniczną szczoteczką...
Niektórzy z obserwatorów zwrócili uwagę, że wyprawka Kaczorowskiej to po prostu kolejna reklama z lokowaniem produktu.
Reklama, reklamę pogania, ale każdy robi, jak uważa. I zgadzam się z kilkoma poprzednimi dziewczynami - trochę rzeczy brakuje. Jeśli już pisać post o pakowaniu, powinien być bardziej przemyślany.
A Wy, co myślicie o wyprawce przyszłych rodziców?
KB