Doda będąc w związku z Radosławem Majdanem, zrobiła sobie kilka nieprzemyślanych tatuaży. On zresztą też, bo przypomnijmy, że miał na ramieniu wytatuowaną podobiznę Doroty, którą przykrył wielkim popiersiem Indianina. Natomiast piosenkarka zdecydowała się umieścić na przedramieniu imię Radzia po hebrajsku. Jej druga dziara dedykowana byłemu mężowi widnieje w miejscu intymnym i są to inicjały Majdana zamknięte w serduszku. Choć oba tatuaże zostały przerobione lub przykryte, to teraz gwiazda postanowiła raz na zawsze się z nimi pożegnać.
Piosenkarka niedawno na swoim InstaStory wyznała, że chce pozbyć się tatuaży i znów mieć czyste ciało niepokryte napisami, które są już nieaktualne. Jak dowiedział się "Super Express", Rabczewska chce usunąć trzy dziary, a jeden z nich (ten na przedramieniu) już znika.
Jestem już po trzecim zabiegu usuwania dziary. To jest taki ból... Ale wiadomo, głupota boli. Zastanówcie się 10 razy, zanim zrobicie tatuaż. I mówię to ja – zaapelowała do swoich fanów.
Według doniesień tabloidu Doda pożegna się również z inicjałami Radka. Ta dziara, choć jest dobrze schowana, bo znajduje się w miejscu intymnym i już dawno została przerobiona, to teraz raz na zawsze zniknie z ciała wokalistki. Całkowity koszt zabiegów usuwania tatuaży szacuje się na około 15 tys. zł.
JP