Karolina Ferenstein-Kraśko po raz kolejny udowodniła, że niczego się nie boi. O tym, że jest silną kobietą, mogliśmy się przekonać oglądając 3. edycję programu "Agent-Gwiazdy", w której wzięła udział. Teraz pochwaliła się, że uratowała swoich przyjaciół z opresji. Swój czyn opisała na Instagramie i zdobyła uznanie internautów.
Ferenstein-Kraśko wybrała się z nimi na Mazury. Podczas spływu rzeką Krutynią musiała wskoczyć do wody, żeby uratować łodzie przed wpływającymi na nie ogniskami. Oczywiście cała sytuacja ma żartobliwy charakter i nie groziło im większe niebezpieczeństwo.
A po godzinach pracy ratuje przyjaciół z opresji. Własnym ciałem zasłaniam ich łodzie przed pędzącymi z prądem dzikiej rzeki Krutyni ogniskami na wodzie! Wskakując bez zastanowienia i strachu do rwącej kipieli - napisała rozbawiona.
Dodała też, że żaden z obecnych panów nie wziął udziału w akcji i sama musiała opanować całą sytuację:
P.S. Żaden z Panów obecnych na wyprawie nie był zainteresowany wsparciem moich bohaterskich wyczynów - poinformowała fanów.
W obronie jednego z nich stanęła partnerka:
Mój był zajęty kiełbasą - tłumaczyła go żartobliwie.
Internauci w komentarzach zostawili mnóstwo pochwał. Pogratulowali jej odwagi i uznali, że nie ma takiej drugiej, jak ona.
Karolina to fajna dziewczyna. Po prostu! Takie to w tym świecie nieczęste, niestety.
Gdzie diabeł nie może tam babę pośle. Bo mężczyzna wymięka.
Malinko, takiej jak ty drugiej nie ma - komplementują.
I trudno się z nimi nie zgodzić, prawda? :)
AW