Julia Wróblewska pojawiła się na Gali plejady 2019. Choć tematem imprezy bylo Las Vegas, mamy wrażenie, że Julia nieco przesadzila ze swoją stylizacją. Całość wyglądała jak z kabaretu w latach 20., a sama Wróblewska sprawiała wrażenie, jakby w tym stroju wybierała się na przebieraną imprezę karnawałową.
Aktorka postawiła na sukienkę z frędzlami. Kreacja prezentowała się bardzo teatralnie, nie zdziwilibyśmy się, gdyby okazało się, że została wypożyczona z teatralnej garderoby. Jak to bywa w takim przypadku, całość mogłyby uratować fajne dodatki. Niestety, Julia postawiła na czarne, kryjące rajstopy, czarne czółenka (niestety w innym odcieniu czerni), sznur pereł, który wyglądał trochę jak dziecięca zabawka i dziwne przybranie głowy, które spotęgowało wrażenie "teatralności".
A jak Wam się podoba ta stylizacja?
jm