Jeszcze nie tak dawno Doda była kojarzona z kiczowatymi i odważnymi sukienkami, które głównie miały eksponować jej biust. Odkąd związała się z Emilem Stępniem, przeszła sporą metamorfozę. Najlepszym przykładem zmiany była Wielka Gala Gwiazd Plejady 2019. To właśnie tam piosenkarka zaprezentowała się w dwóch jakże skrajnych kreacjach. W szczególności jedna z nich zasługuje na uwagę.
Pierwsza kreacja, na którą zdecydowała się Doda, to czarny kombinezon ze złotymi elementami, które przypominały wielką kokardę, albo skrzydła. Interpretacja dowolna, w końcu wokalistce zależało na tym, by było o niej głośno. Chyba udało się jej to osiągnąć. Rabczewska wyglądała jak bohaterka serii filmów "Star Trek". Ekstrawagancja przede wszystkim.
Druga kreacja była skromniejsza, jeśli można tak w ogóle nazwać jakąkolwiek stylizację Doroty. W fioletowym wydaniu Doda odsłoniła swoje seksowne nogi. Naszą uwagę zwróciła jednak spódniczka z dodatkami modnych w tym sezonie piór.
W którym wydaniu Dorota Rabczewska podoba się wam najbardziej?
AD