Marina pierwszy raz pojechała na obóz Anny Lewandowskiej. Wrażenia? "Koniec świata!". Nie obyło się bez problemu

Marina Łuczenko-Szczęsna postanowiła popracować nad kondycją, dlatego pojechała na obóz sportowy Anny Lewandowskiej. Już zdążyła nabawić się kontuzji.
Zobacz wideo

Marina Łuczenko-Szczęsna po raz pierwszy zdecydowała się podjąć wyzwanie Anny Lewandowskiej i pojechała na obóz sportowy "Camp by Ann" w Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki "Dojo - Stara Wieś". Wiele gwiazd, które dbają o swoją sylwetkę, z chęcią ćwiczy pod okiem żony Roberta Lewandowskiego. Na obozy jeździły m.in Agnieszka Woźniak-Starak oraz Zosia Ślotała.

Marina szczerze wyznała: "Szczupłej sylwetki nie zawdzięczam treningom"

Żona Wojciecha Szczęsnego pochwaliła się na Instagramie, że jest na obozie Lewandowskiej. Pod zdjęciem z Anną, na którym obie prężą bicepsy, napisała kilka osobistych słów.

Koniec świata! Jestem na obozie sportowym #CampByAnn @annalewandowskahpba. Uwierzcie mi,  ja też nie dowierzam, że tutaj jestem! Muszę przyznać, że jest to dla mnie ogromne wyzwanie. Ponieważ nie jestem przyzwyczajona do regularnego wysiłku fizycznego, a co dopiero jeżeli ma to być kilka treningów dziennie.

Okazuje się, że Marina nie jest przyzwyczajona do regularnych treningów, a szczupłej sylwetki nie zawdzięcza ćwiczeniom. Wokalistka nie chce tracić kilogramów, a jedynie poprawić kondycję i wyrzeźbić ciało.

Tak jak pisałam Wam kiedyś, nie będę ściemniać, że szczupłą sylwetkę zawdzięczam treningom. Nie oznacza to jednak, że mam dobrą kondycję. Na tym teraz chcę się skupić. W tym roku postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu i zawalczyć o swoją formę a tym samym o swoje zdrowie, przy okazji wyrzeźbić sylwetkę. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać - napisała na Instagramie.
 

Marina swój pobyt na obozie Anny Lewandowskiej relacjonuje na InstaStory. Poinformowała fanów, że nabawiła się kontuzji. Dopiero po powrocie do Warszawy będzie mogła zrobić rezonans, aby sprawdzić, czy jest to coś poważnego. Jak na razie kontynuuje treningi i się nie poddaje.

Mimo malutkiej kontuzji, chociaż nie wiem, czy to taka malutka czy jakaś poważna kontuzja, będę musiała zrobić rezonans jak wrócę do Warszawy. W każdym razie - ćwiczę dzielnie! Nie poddajemy się.
Zobacz wideo

Fanki Łuczenko w komentarzach motywują ją do działania i zagrzewają do walki:

Dasz radę! My mamuśki mamy ogromną moc!
Mam ten sam problem. Też jestem szczupła, ale marzę o wyrzeźbionej sylwetce i lepszej kondycji. Walczę od miesiąca. Życzę wytrwałości w dążeniu do celu.
Jesteś w najlepszych rękach. Baw się sportem, jak dla mnie nie ma lepszej imprezki.
Z taką mentorką jak @annalewandowskahpba dasz radę góry przenosić! Powodzenia dziewczyny, przesyłajcie tę turbo energię. Uwielbiam Was.

Ciekawe, jakie Marina ma sposoby na szczupłą sylwetkę, skoro przyznała się, że nie ćwiczy regularnie?

JP

Więcej o:
Copyright © Agora SA