Marta Manowska od 5 lat prowadzi program "Rolnik szuka żony", w którym samotni uczestnicy szukają miłości. Widzowie uwielbiają ją oglądać na ekranie i uważają, że jest ciepłą osobą. Pomimo tego, że na jej oczach powstało już kilka związków, a nawet małżeństw, to sama nie ma szczęścia w miłości.
Manowska chroni swojego życia prywatnego. Nie słychać o jej romansach, a na salonach nie pojawia się w towarzystwie mężczyzn. Raz tylko w mediach rozpisywano się o tym, że spotyka się z Łukaszem, uczestnikiem 3. edycji "Rolnika". Łączyło ich wiele wspólnego, gdyż mieli podobne zainteresowania - podróże. Jednak Marta Manowska do tej pory jest sama. Jaki powinien być jej partner?
Podobny do mnie! Taki, który, gdy rzucę talerzem w ścianę, nie zacznie zamiatać odłamków, tylko rozbije drugi - wyznała w tygodniku "Dobry tydzień.
Oprócz tego chciałaby, żeby łączył w sobie uczuciowość, dobroć i odrobinę szaleństwa. Powinien też być otwarty na jej propozycję i z entuzjazmem podchodzić do jej pomysłów:
Chciałabym, by na hasło: "pakujemy się i z dzieciakami do kampera zwiedzamy Europę", reagował entuzjastycznie - dodała.
Jak sama o sobie mówi, łączy w sobie dwie różne natury i mimo tego, że kocha wolność, chciałaby stworzyć tradycyjną rodzinę.
Z jednej strony mam naturę globtroterki, z drugiej tęsknię za domem, w którym można znaleźć spokój i pachnie smakołykami - przyznała ze szczerością.
Nie ukrywa też, że marzy o dzieciach, jednak jest świadoma, że może ich nie mieć. My mocno trzymamy kciuki za Martę Manowską. Wierzymy, że osoba, która połączyła tyle par, wreszcie sama znajdzie miłość.
AW