Miley Cyrus i Liam Hemsworth w grudniu wzięli ślub po 10 latach znajomości. Ceremonia odbyła się w tajemnicy w gronie najbliższych znajomych, a media dowiedziały się o niej dopiero po fakcie. Okazało się, że znana kiedyś z kontrowersyjnego wizerunku piosenkarka postawiła na zaskakująco skromną kreację od Vivienne Westwood. W sobotę świeżo upieczone małżeństwo pojawiło się razem na gali G’Day USA w Los Angeles.
Para wyglądała razem uroczo. Miley nie odrywała wzroku od męża, a ten nie szczędził jej czułych słów. Gdy odbierał nagrodę i wygłaszał przemówienie, podziękował ze sceny żonie, nazywając ją "słodkim aniołkiem". Na czerwonym dywanie udzielił z kolei wywiadu, w którym został zapytany, jak po ślubie zmieniło się jego życie. "Daily Mail" przytacza wypowiedź aktora:
Niby nie zmieniło się dużo, a czuję, jakby jednak wszystko. Jest cudownie!
Na temat ślubu nie chciał zdradzać za dużo. Wyznał tylko, że to był wyjątkowy dzień.
To był naprawdę miły, piękny dzień spędzony z naszą rodziną i najbliższymi znajomymi.
Miley i Liam poznali się w 2009 roku na planie filmu "Ostatnia Piosenka". Szybko zakochali się w sobie i od tamtej pory (z przerwą w latach 2013-2015) są razem.
WJ