Maja Plich i Krzysztof Rutkowski mają za sobą bardzo burzliwą przeszłość. A wszystko to za sprawą głośnego skandalu, jakim polskie media żyły na przestrzeni ostatnich miesięcy. Przypomnijmy, że światło dzienne ujrzały kulisy gorącego romansu detektywa z "Wodzianką", czyli Dominiką Zasiewską.
To właśnie ona sprawiła, że ta burzliwa relacja wyszła na jaw. W tej historii nie brakowało mocnych oskarżeń czy publicznego wywlekania brudów. Jednak, ku zaskoczeniu wielu, po upływie zaledwie kilku tygodni Krzysztof Rutkowski powrócił do Mai Plich, swojej narzeczonej, z którą dziś, mimo wcześniejsze zdrady, tworzy szczęśliwy (?) związek. Co więcej, sama Maja niedawno ponownie rozgrzała atmosferę, gdy w odpowiedzi na jeden z komentarzy internautów wyznała, że z Krzysztofem są już dawno po ślubie, a poród planowany jest na czerwiec. Komentarz jednak bardzo szybko zniknął z sieci, lecz plotki w tym temacie wcale nie cichną.
W końcu głos w tej sprawie zabrała Maja, która udzieliła krótkiej wypowiedzi tygodnikowi "Twoje Imperium"
Proszę mnie zrozumieć jako kobietę i matkę. Potrzebuje spokoju i dużo odpoczynku - czytamy w "Twoim Imperium".
Na bardziej wymowny komentarz pozwoliła sobie natomiast Wodzianka, która szczerze wyznała:
Musiałaby zajść w ciążę wtedy, gdy byliśmy z Krzyśkiem najszczęśliwsi.
Przyznacie, że ta relacja wydaje się bardzo skomplikowana. Na pewny i oficjalny komentarz w sprawie ciąży Mai czy też jej ślubu z Rutkowskim musimy więc jeszcze trochę poczekać.
DH