"Nasz nowy dom". Grzyb i wilgoć sprawiały, że członkowie rodziny ciągle chorowali. Dzięki ekipie już nikt nie musi mieszkać w kuchni

"Nasz nowy dom". W ostatnim odcinku ekipa pomogła rodzinie pani Agnieszki. Warunki, w jakich mieszkali, były tragiczne.

Tym razem Katarzyna Dowbor i ekipa programu "Nasz nowy dom" udała się do Mińska Mazowieckiego. Wyremontowali mieszkanie pani Agnieszki i jej rodziny. Zdecydowanie poprawiła się jakość ich życia, a o ciągłych chorobach mogą już zapomnieć.

"Nasz nowy dom"

Rodzina żyła na małej powierzchni w strasznych warunkach. W mieszkaniu od lat nie było ogrzewania, a zimno i wilgoć wyrządziły w pomieszczeniach szkody nie do opisania. Na ścianach pojawił się grzyb.

Pani Agnieszka rozwiodła się z mężem, który terroryzował rodzinę. 

Był wulgarny w stosunku do mnie i do dzieci. Nie mógł utrzymać żadnej pracy - mówiła kobieta.

Członkowie rodziny często chorowali. Jedenastoletnia Małgosia, zapalona piłkarka, mieszkała w kuchni, bo brakowało dla niej przestrzeni.

"Nasz nowy dom". Mieszkanie pani Agnieszki przed i po remoncie. ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Mieszkanie przeszło gruntowny remont. Teraz każdy ma miejsce dla siebie. Wreszcie rodzina pani Agnieszki może z nadzieją patrzeć w przyszłość.

AW

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.