W miniony czwartek odbyła się jedna z największych show-biznesowych imprez, event marki Magnum. Na wydarzeniu tym nie zabrakło Jessici Mercedes, która tego wieczoru pokazała się po raz pierwszy bez aparatu ortodontycznego.
ZOBACZ ZDJĘCIA>>>>>>>
Przypomnijmy, że blogerka prostowała zgryz nie tylko przez druty, ale przeszła także inwazyjną operację piłowania żuchwy, którą relacjonowała na swoim Instagramie. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że przed nią jeszcze jeden zabieg.
Czeka mnie jeszcze jedna operacja - wyciągnięcia wszystkich płytek i gwoździ, które mam w swojej żuchwie, więc ogólnie taki kształt twarzy, jaki mam teraz, nie jest jeszcze ostateczny i cały czas mi się zmienia. Ale psychicznie czuję się super! Jestem bardzo zadowolona, bo wreszcie mogę gryźć - mówiła.
Wytłumaczyła także cel, który skłonił ją do podjęcia tej decyzji.
Przede wszystkim chodziło mi o poprawę wyglądu zębów i o funkcję gryzienia. To nie była żadna operacja plastyczna, tak jak niektórzy mówili. Wyglądam prawie tak samo, trochę inaczej, ale chodzi o to, że wreszcie zęby są na swoim miejscu - dodała.
Choć bez aparatu wygląda przepięknie, sama jeszcze nie oswoiła się ze swoim nowym wyglądem.
To jest pierwszy wieczór bez aparatu i wszyscy mi się patrzą na zęby i ja w jeszcze większe kompleksy wpadam. W ogóle jestem taką osobą wrażliwą, że się wszystkim przejmuję. Widzę, jak się na te zęby patrzą i mówię: "o nie, jeszcze gorzej jest"!
Jak podkreślała na Instagramie, wydaje się jej, że teraz jej zęby są wyjątkowo duże i zbyt "białe". Każdy, kto nosił kiedyś aparat chyba wie o co chodzi, prawda?
MM