Monika Zamachowska bez przerwy ubliża mężowi i jego dzieciom z byłego małżeństwa w mediach. Takie zachowanie nie spodobało się projektantce, Ewie Minge, która wyraziła na Instagramie swoją opinię na ten temat. Na kontratak Zamachowskiej nie trzeba było długo czekać. Dziennikarka swój wywód umieściła również na Instagramie.
Takie ładne zdjęcie pani Evy z mężem dostałam, to publikuję, oczywiście za zgodą autora. To chyba jeszcze z narzeczeńskich czasów? A jaka obfita korespondencja z Zielonej Góry przyszła z tym zdjęciem! Cieszę się, że są wśród nas autorytety moralne. Wprawdzie mawiano: nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, ale jeśli ktoś naprawdę jest wzorem cnót, to zawsze warto wysłuchać.
Wpis Minge był zdecydowanie dłuższy i ani razu nie padło w nim nazwisko Zamachowskiej. Oczywiście ci, którzy śledzą jej medialne pranie brudów od razu domyślili się, że chodzi właśnie o nią. Jak można było się spodziewać, w błyskawicznym tempie niemiło odpowiedziała.
Myślicie, że ciąg dalszy nastąpi? Może ktoś inny pokusi się o skomentowanie zachowania dziennikarki?
MT
